Witajcie
na stronie poświęconej wyjątkowej odmianie mowy zwanej poezją. Zwracam się do poszukiwaczy niebanalnych językowych skojarzeń, wieloznacznej symboliki, pobudzających wyobraźnię metafor, ale także do wrażliwców i myślicieli, eksperymentatorów, tropicieli prawdy. To miejsce dla wszystkich, którzy chcą się zmagać z trudną do okiełznania materią słowa i podzielić się swoimi refleksjami z innymi.
Czy w dzisiejszych czasach potrzebna jest poezja? Pozostawiam Wam do przemyślenia wiersz Władysława Broniewskiego. Niech on będzie ostatecznym argumentem potwierdzającym autentyczność potrzeby pisania i czytania poezji. W mojej ocenie nie stracił on nic na aktualności.
* * *
Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą.
a potem sami piszą,
mozolnie i nieudolnie,
by od dławiącej ciszy
łkające serce uwolnić.(…)
Nie wiem, co to poezja,
jest w niej coś z laski Mojżesza:
strumień dobędzie ze skały,
umie zabijać i wskrzeszać.
Władysław Broniewski „Robotnik z Radomia”
Znajdziecie tu zarówno wybrane liryki uznanych klasyków, jak i Wasze utwory. Wybrałam kilka wierszy diametralnie różnych, ale świadczących o wyjątkowej wrażliwości ich autorów. Często wrażliwość ulega komercji
i działaniu stereotypów. Zachęcam do przełamywania takiego sposobu widzenia świata. To co inne – nie jest gorsze.
Zależy mi na rozmaitych opiniach i komentarzach, nie tylko poetyckich. Interesuje mnie świeżość spojrzenia, szczere refleksje na temat otaczającej rzeczywistości, a także eksperymenty językowe. To od Was zależy, którą twórczą drogą będziecie podążać. Zapraszam do przesyłania swoich utworów i komentarzy na adres mailowy ckisz.polaniec@gmail.com
Liczę na Wasz odzew – podzielcie się ze mną swoimi lirycznymi fascynacjami. Przesyłając konkretny tekst, uzasadnijcie swój wybór.
J. P.
* * *
Oblicze anioła jak żywe
W ciepłym płomieniu uśmiech mi posyła
Gdy północ wybiła
Przerażona uciekam w matczyny ogień.
Ogień już gaśnie
Idę z tobą po gorącej ziemi
Aniele, cóż twa pomoc teraz zmieni?
Podążam za gwiazdą poza horyzontem.
I żegnaj…
I czuwaj Strażniku Białych Bram …
( Ola, 12 lat)
„Wreszcie”
Ciepły wiatr lekko ociera się o mą twarz,
Zamykam oczy,
Czuję ciepło na lewym policzku
Czuję…
Wiosna – pora niesamowita
Patrzę…
Jak wesoło dzieci kopią piłkę
krzyczą z radości
Świeżości nie da się opisać słowami
Słyszę…
Cichy szelest liści
Oto wiosna – pora niesamowita.
(Kamil, 12 lat)
* * *
W błękit wystrzeliła moja radość
roztrzaskała się o zimną krzywiznę oka
i łza
wstrzymana
nie spłynęła z hukiem wodospadu
ale znikło ukojenie
(Paulina, 18 lat)
Rzeczywistość
Tak, tak wiem…
Rozumiem…
Chcesz żebym Ci pomogła,
A potem sobie poszła i udała,
Że nic się nie stało…
Żebym znowu,
Jak zawsze,
Pełniła rolę ostoi…
Dobra, może powiem Ci to tak…
Ty masz problemy.
Ja mam problemy.
My mamy problemy.
Wszyscy mają problemy.
Ale jest jeden szczegół,
Który przeoczyłeś.
Twoje problemy,
Nic mnie nie obchodzą…
Już mnie nic nie obchodzą…
Eskilisima